O wyzwoleniu Krakowa ludność okupowanej Polski dowiaduje się w najważniejszym dla polskiej kultury miejscu – teatrze. Na scenę wchodzi elegancko ubrany mężczyzna i przerywa arię, by odczytać oświadczenie.
Sytuacja, która na co dzień byłaby nie do pomyślenia, w tym konkretnym momencie jest jak najbardziej na miejscu. Już wkrótce rozbrzmiewają – po raz pierwszy od dawna – dzwony katedry na Wawelu. Tytułowy listopad staje się miesiącem wyjątkowym w historii Polski. W kontraście do wielkiego optymizmu Polaków zostaje przedstawiona spokojna rezygnacja dowódców nieprzyjacielskich wojsk.
Stworzona w słuchowisku atmosfera sugeruje, że nie mogło być innej możliwości niż powstanie niepodległego państwa polskiego. Zwycięstwo jest odczuwalne – siły okupantów są wyczerpane, Austriacy sami składają broń lub są z łatwością rozbrajani przez oddziały POW. Pojawiający się w początkowych scenach oficerowie skupieni są na prozaicznych zadaniach – ostatnich wypłatach żołdu czy zaaranżowaniu operacji logistycznych niezbędnych dla powrotu do Austrii. Wraz z pokonaniem zaborcy tworzy się geopolityczna próżnia, którą wypełni nowo powstała Polska.
Nie stroniąc od patosu, słuchowisko śledzi początki budowanej z trudem niepodległości. Według jego autorów operacja na taką skalę mogła się udać tylko przy udziale wybitnej jednostki, która potrafiłaby zarządzić silną ręką chwiejnymi jeszcze strukturami młodego państwa. Taką jednostką miał być Piłsudski. Jego przyjazd do Polski prezentowany jest jako wydarzenie tajemnicze i niemal magiczne – pociąg poza rozkładem, posiadający wyłącznie jeden wagon pierwszej klasy, w długiej podróży ku ojczyźnie. Nie wnika się tu, kto i dlaczego podstawił ten pociąg lub czyimi pieniędzmi został on opłacony. Wydaje się, że to nowa Polska ściągnęła jednego ze swoich ojców do siebie. Tak konsekwentnie wykreowana opowieść potrafi urzec, chociaż nietrudno jej zarzucić oderwanie od rzeczywistości.
Autor: Filip Jałowiecki
Tekst pochodzi z „Gazety na Interpretacje” nr 2
Wtorek, 13 listopada 2018 roku, Wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego, Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, ul. św. Pawła 3, godz. 14.10