Wojciech Majcherek, kurator konkursu spektakli telewizyjnych pisze o tegorocznych tytułach, które znalazły się w konkursie oraz o ich reżyserach. Zapraszamy do ciekawej lektury
***
Urodzeni w latach 80.
Do konkursu spektakli telewizyjnych na tegorocznym Festiwalu Interpretacje, podobnie jak podczas poprzedniej edycji, wybraliśmy produkcje, zrealizowane w ramach cyklu Teatroteka. Przypomnę, że jest to projekt zainicjowany przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a który służy promocji współczesnej polskiej dramaturgii oraz młodej reżyserii. Zasada tworzenia cyklu jest prosta: reżyserzy debiutujący w pracy telewizyjnej biorą na warsztat nowe sztuki teatralne. Trzeba tu oddać szczególny honor zmarłemu przed paroma miesiącami dyrektorowi WFDiF, Włodzimierzowi Niderhausowi, ponieważ to on był niestrudzonym promotorem całego projektu i bez jego zaangażowania ta niezwykła kolekcja by nie powstała.
Problemem Teatroteki jest niestety to, że z niewiadomych powodów spośród wyprodukowanych ponad 50 spektakli zaledwie niewielka część miała telewizyjną emisję. Pozostałe na nią czekają i funkcjonują tylko w obiegu festiwalowym oraz na specjalnych pokazach.
A przedstawienia Teatroteki niewątpliwie zasługują na baczną uwagę, tym bardziej że reżyserzy starają się w najrozmaitszy sposób realizować oryginalną (czasem awangardową) formułę widowiska telewizyjnego, opartego na tekście dramatycznym. Gdyby ktoś dokładniej przeanalizował cały dorobek serii, to mógłby wysnuć szerszy obraz tego, o czym i jak opowiada współczesna polska dramaturgia, a również różnych sposobów jej telewizyjnego czytania przez młodych, utalentowanych artystów. Cieszmy się więc, że na Festiwalu Interpretacje możemy poznać kolejnych pięć przedstawień, które dzięki internetowej prezentacji zobaczy szersza widownia.
Wybraliśmy tytuły, które cechuje różnorodność zarówno telewizyjnej realizacji, jak i treści artystycznego przekazu. Matka Boska Niespodziewana Szymona Jachimka w reżyserii Macieja Buchwalda z rolami Cezarego Kosińskiego i Agnieszki Podsiadlik to komediodramat, w którym pod powierzchnią nieco absurdalnego humoru kryje się niebanalna opowieść o wdowcu, nawiedzanym przez Matkę Boską. Czy te seanse są tylko wytworami psychiki mężczyzny przeżywającego traumę po stracie żony?
Spory ładunek dowcipu zawierają Kasie Wojciecha Tremiszewskiego w reżyserii Filipa Gieldona z błyskotliwą rolą Agnieszki Skrzypczak. Twórcy bawią się konwencjami kina popularnego, by przedstawić historię młodej kobiety sprzeciwiającej się narzuconym rolom „kury domowej”, choć ten bunt rozgrywa się przede wszystkim w jej fantazjach.
Widok z mojego balkonu Moniki Siary w reżyserii Ewy Małecki to dla odmiany psychologiczne studium rodziny – ojca, matki i siostry – która oczekuje na powrót z więzienia, skazanego za pedofilię syna i brata. Nieszczęście, jakie spotkało rodzinę, staje się obiektem zainteresowania, wręcz fascynacji, ze strony otaczającej ją społeczności. Twórcy pytają: dlaczego ludzie odczuwają potrzebę pławienia się w nieszczęściu innych, skąd ta skłonność do przyglądania się katastrofom z bezpiecznej odległości?
Żona Łysego Waldemara Pasińskiego w reżyserii Tomasza Jeziorskiego z rolami m.in. Aleksandry Koniecznej i Sławomira Orzechowskiego to kameralny dramat psychologiczny – studium udręki, jaką niesie codzienne życie małżeństwu dzielącemu przez wiele lat małe mieszkanie ze starą, zniedołężniałą i uciążliwą dla otoczenia sublokatorką.
Wreszcie Falowiec Moniki Milewskiej w reżyserii Jakuba Pączka w nieco surrealistyczny sposób przywołuje znajdujący się w Gdańsku jeden z najdłuższych w świecie budynków. Jego projektant (w sztuce postać fikcyjna) odbywa podróż w czasie, by poprzez losy mieszkańców falowca odkryć historię ostatnich 40 lat w Polsce.
Reżyserów tych spektakli łączy fakt, że urodzili się w latach 80. Zdobywali artystyczne wykształcenie w różnych uczelniach i mają już w dorobku doceniane prace teatralne czy filmowe, zarówno w dziedzinie fabuły i dokumentu. Miejmy nadzieję, że prezentacja ich telewizyjnych spektakli w konkursie Festiwalu Interpretacje stanie się dla widowni odkryciem nowych talentów reżyserskich.
Wojciech Majcherek
Tekst pochodzi z katalogu XX INTERPRETACJI