17/10/2018
19. edycja festiwalu Interpretacje to okazja, by porozmawiać – z różnych perspektyw – o reżyserii. Dlaczego chcemy w ogóle mówić o „sztuce reżyserii”? Czym ona jest? Skoro stanowi główny przedmiot ogólnopolskiego festiwalu, którego pierwsza edycja odbyła się 20 lat temu, to wydawałoby się, że istnieje jakaś definicja, na której można by się oprzeć. Wszak na czymś ufundować swoją ocenę muszą zarówno członkinie i członkowie jury, jak i publiczność, wydająca o wiele ważniejsze wyroki niż mieszki bądź laury.
A jednak Zygmunt Hübner swoją, klasyczną przecież, książkę, zatytułowaną właśnie „Sztuka reżyserii”, rozpoczyna od kłopotów z definicją. Zauważa, że w samym tym zestawieniu kryje się prowokacja i niedookreślenie, które mogą stać się początkiem nieporozumień, ale i twórczych prób wychodzenia im naprzeciw. Jak mamy bowiem rozumieć „sztukę”? Jako gotowy wytwór, proces, artyzm czy też – jak chciałyby początki jej definicji (techne), przywoływane doskonale przez Władysława Tatarkiewicza w „Dziejach sześciu pojęć” – umiejętność? A przecież to niejedyne możliwe rozwiązania. Im dłużej będziemy się zastanawiać nad rzeczonymi problemami z definiowaniem, tym bardziej wyboista okaże się droga, którą będą podążać nasze myśli.
Co wreszcie z samą „reżyserią”? I jak odróżnić ją od „inscenizacji”? Proces, w którym głównym demiurgiem jest reżyser, w różnych językach – a więc w różnych kulturowych kontekstach – nabiera nieco odmiennych znaczeń. Sugerowałoby to więc, podobnie jak w przypadku samej „sztuki”, iż nie mamy do czynienia z „jedną reżyserią”, a raczej, że istnieje „wiele reżyserii”. Już sam artystyczny wymiar tego pojęcia nie pozostaje jednoznaczny. Czy jesteśmy bowiem w stanie postawić jasny znak podziału pomiędzy reżyserią teatralną, radiową i telewizyjną? A jeśli dorzucimy do puli sztuki performatywne, plastyczne (czy Artur Żmijewski, rzeźbiarz, wystawiający w teatrze mszę, staje się reżyserem?), widowiska, masowe uroczystości (pochody, wiece itd.), to w jaki sposób oddzielimy od siebie jeden rodzaj reżyserii od drugiego? Może po prostu nie jest to możliwe…
Może te poszukiwania, w których grzęźnie również Hübner, skazane są na porażkę już w samym punkcie wyjścia. Może właśnie owa „sztuka reżyserii” sugeruje nam, że powinniśmy skupić się na jakimś – jakimkolwiek – rodzaju twórczego, w sensie artystycznego, działania, podczas gdy powinniśmy poszukiwać czegoś zupełnie innego. Pod koniec swoich rozważań dotyczących kłopotów z definicją Zygmunt Hübner nie daje jasnej odpowiedzi, a jednak stwierdza stanowczo, iż:
Reżyseria stała się jedną ze sztuk XX wieku. Jest w końcu sprawą drugorzędną, czy zaliczymy ją w poczet sztuk „wyższych”, czy tylko użytkowych, czy też pozbawimy ją w ogóle miejsca w panteonie sztuk. Fakt, że rządzi ona naszą świadomością w tak poważnym stopniu stanowi dostateczny powód ku temu, aby poświęcić jej więcej uwagi.
Takie też przeświadczenie – a przecież mamy już wiek XXI, co niesie ze sobą jeszcze ciekawsze perspektywy – towarzyszyło nam przy wyborze propozycji wydarzeń, których celem jest niejako merytoryczne wsparcie Festiwalu. W efekcie powstał cykl, podczas którego, wspólnie z publicznością oraz zaproszonymi specjalistkami i specjalistami, spróbujemy poddać namysłowi „sztukę reżyserii” osadzoną w różnorodnych kontekstach.
Wraz ze Zbigniewem Kadłubkiem (Uniwersytet Śląski) przyjrzymy się samemu pojęciu „reżyserii”. Temu, w jaki sposób możemy poszukiwać go w historii kultury, a także temu, jakie znaczenia i możliwości interpretacyjne ono otwiera. W mniej lub bardziej uświadomiony sposób nasze życie podlega władzy języka – dlatego właśnie rozumienie pojęć, które stosujemy, okazuje się tak ważne podczas poszukiwania swojego miejsca w rzeczywistości.
Jakub Papuczys (Uniwersytet Jagielloński) pomoże nam przyjrzeć się jednemu z najważniejszych masowych zjawisk społecznych, na punkcie którego oszaleli już starożytni – sportowi. W roku XXI Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej tego typu perspektywa wydaje się tym ciekawsza. Sport jako zjawisko teatralne, widowisko czy też performans to nie tylko reżyseria wielkich ceremonii. To także skupisko masowych emocji, którymi dobry reżyser potrafi sprawnie zarządzać.
Skoro zaś o zarządzaniu emocjami mowa, Marcin Napiórkowski (Uniwersytet Warszawski) spróbuje wprowadzić nas w reżyserowanie szczególnego aktora, jakim jest społeczeństwo. Politykę, nasze codzienne mitologie czy pamięć możemy rozpatrywać w kategoriach teatru (o czym wspominali chociażby William Shakespeare i Erving Goffman), co sugerowałoby, że pytanie o reżyserię jest w tym kontekście niezwykle uzasadnione.
Nie zabraknie jednak również teatru w rozumieniu artystycznym. Tomasz Plata (Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza) przybliży nam opisywane przez siebie zjawisko postteatru, które możemy zaobserwować w najnowszej twórczości teatralnej w Polsce. Jednocześnie spróbuje odpowiedzieć na pytanie, czy możemy w takiej sytuacji mówić o postreżyserii, a jeśli tak, to czym miałaby się charakteryzować.
Na przekór zdominowanym przez mężczyzn wykładom, na zakończenie proponujemy panel dyskusyjny „Reżyseria jest kobietą”, podczas którego Joanna Krakowska (PAN) wraz z zaproszonymi reżyserkami, reprezentantkami kilku pokoleń artystek, przyjrzy się obecności kobiet twórczyń na polskiej scenie teatralnej – zarówno w perspektywie historycznej, jak i współczesnej. Spróbujemy w ten sposób ustalić, czy teza o dominującej roli reżyserek w najnowszym polskim teatrze byłaby możliwa do udowodnienia.
Mamy nadzieję, że ten cykl wykładów, spotkań i dyskusji pomoże nam choć trochę lepiej zrozumieć, czym jest (lub mogłaby być) „sztuka reżyserii”. Przede wszystkim zaś, że stanie się ważnym uzupełnieniem programu Festiwalu, pomagającym spojrzeć nieco szerzej nie tylko na konkursowe i mistrzowskie spektakle, ale także na otaczającą nas rzeczywistość.
Miłosz Markiewicz
Więcej TUTAJ
Kategoria:
Aktualności