Słuchowisko4
Zapraszamy do zapoznania się z recenzją drugiego konkursowego słuchowiska Teatru Polskiego Radia „Kontrakt”, które zostanie zaprezentowane we wtorek 22 listopada o godz. 12 w Teatrze Bez Sceny.
Na Wschód od Zachodu i na Zachód od Wschodu
„Kontrak”t Sławomira Mrożka to gorzko-słodka komedia opisująca zderzenie dwóch światów i mentalności: bogatego Zachodu i pełnego kompleksów Wschodu Europy. Jest wciąż aktualnym portretem ludzi zamieszkujących kraj „na Wschód od Zachodu i na Zachód od Wschodu”.
„Kontrakt” w Teatrze Polskiego Radia w adaptacji i reżyserii Przemysława Wyszyńskiego to zaledwie czwarta realizacja tego tekstu w ciągu ostatnich 30 lat. Słuchowiska rządzą się swoimi prawami – realizacje są zaledwie 40-minutowe, dlatego wybór trzyaktowej komedii Mrożka trochę dziwi. Zapewne ze względów realizacyjnych Wyszyński zrezygnował z aktu środkowego, co niestety pozostawiło ślady na ciągu przyczynowo-skutkowym słuchowiska, finałowy zwrot akcji ma wydźwięk inny niż u Mrożka.
Co więcej, w procesie adaptacji zniknęło sporo Mrożkowego poczucia humoru absurdalnych sytuacji i żartów. Wyszyński inaczej akcentuje relacje między głównymi bohaterami, bardziej liczy się tutaj
dynamika władzy, wyższości i niższości między nimi, a nie kwestie polityczne.
Wyszyński tworzy słuchowisko oszczędne w środkach, krajobraz dźwiękowy jest sprowadzony do kilku niezbędnych odgłosów kreujących miejsce akcji czy kluczowe czynności. Dramaturgię i siłę tego słuchowiska budują aktorzy: wcielający się w postać portiera Morisa Paweł Krucz oraz odtwórca roli rezydenta Magnusa Szymon Kuśmider.
Kuśmider gra grubą kreską, prezentując cały wachlarz nastrojów, korzystając z przesady i dezynwoltury – w teatrze żywego planu takie podejście byłoby anachroniczne, drażniące nawet, w słuchowisku jednak ten przerost formy broni się doskonale. Paweł Krucz jest bardziej stonowany, jego postać rozwija się stopniowo, pokazuje nam kolejne swoje oblicza. Takie zróżnicowanie poziomów ekspresji dobrze wpływa na odbiór słuchowiska, Krucz trochę tonuje popisy Kuśmidera, nadaje spektaklowi niezbędną równowagę.
„Kontrakt” w reżyserii Wyszyńskiego to sprawnie przygotowane, bardzo przyzwoicie zagrane słuchowisko, któremu warto poświęcić uwagę chociażby ze względu na niezwykle rzadką obecność sceniczną tego tekstu Mrożka
Anna Wróblowska
Tekst pochodzi z Gazety Festiwalowej nr 2 XXI INTERPRETACJI