3 sierpnia 2017 Warszawa, dr hab. Marcin Napiórkowski (1985) – semiotyk kultury; zajmuje się mitologią współczesną, pamięcią zbiorową i kulturą popularną. Absolwent kulturoznawstwa (IKP UW, 2006) oraz socjologii (ISNS UW, 2008), doktor nauk humanistycznych w zakresie filozofii (IFIS PAN, 2010), w roku 2013–2014 odbył staż podoktorski na University of Virginia. W roku 2015 uzyskał habilitację w dziedzinie nauk humanistycznych (kulturoznawstwo). fot. Mikolaj Starzynski www.mikolajstarzynski.pl
Dziś po południu (godz. 16) zapraszamy na wykład dr. hab. Marcina Napiórkowskiego (Uniwersytet Warszawski) pod tytułem „Kto się czai za kulisami? Metafory teatru w polityce, kulturze popularnej i teoriach spiskowych”. Miejsce: Wydział Radia i telewizji UŚ w Katowicach, ul. św. Pawła 3. WSTĘP WOLNY.
Tak o swoim wystąpieniu mówi dr hab. Marcin Napiórkowski:
„Metafora świata jako teatru, który ma swoje kulisy, scenę, aktorów i widzów, inspirowała myślicieli i literatów od starożytnych stoików po Guy Deborda i Ervinga Goffmana. Jeżeli każda wielka idea ma swój cień, to cieniem toposu Theatrum Mundi okazałyby się teorie spiskowe. Ich twórcy (często anonimowi) i zwolennicy (bardzo zróżnicowani) wizję rzeczywistości społecznej jako spektaklu traktują bardzo dosłownie. W zasadzie każde wydarzenie może się okazać oszustwem, symulacją czy medialną ustawką. Współcześni tropiciele spisków uwielbiają odkrywać, że ta lub inna ofiara zamachu czy świadek opowiadający o wydarzeniach w telewizji jest tylko podstawionym aktorem, a powierzchnia Księżyca, po której stąpali astronauci, to starannie wykonana scenografia. Niewtajemniczeni w arkana spiskowej wizji dziejów są w tym teatrze jedynie widzami, a niektórzy wręcz marionetkami. Najważniejsze pytanie, na które starają się odpowiedzieć teoretycy spisków spod wszystkich długości i szerokości geograficznych jest jednak jedno. Kto za tym stoi? Kto ukrywa się w cieniu kulis, kto pociąga za sznurki, dba o realizację scenariusza…? Kto reżyseruje nasze życie?”.
Polecamy też FanPage na FB prowadzony przez Marcina Napiórkowskiego TUTAJ